Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kąpiel. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kąpiel. Pokaż wszystkie posty

Denko LIPIEC

Hej Kochani!

Dzieję się ostatnio, oj, dzieje. Nie mam praktycznie wcale czasu dla siebie, weekendy są bardzo intensywne i już dość mocno doskwiera mi to, że niewiele sypiam. Ale nic, trzeba cisnąć dalej ;)) Dziś post o moich zużyciach ubiegłego miesiąca. 


Zużycia kąpielowe:


ISANA płyny do kąpieli - stali bywalcy denek, choć muszę dodać, że zapach Gluck-selig (mandarynka i maślanka do skóry suchej) jest jednym z najlepszych isankowych jakie kiedykolwiek miałam okazję wąchać i używać ;)
Czy kupię ponownie: TAK.

DOVE Purely Pampering żel pod prysznic - świetny i bardzo wydajny, choć to może być czasami jego minus, bo miałam go tak długo, że już mnie męczył ;) Recenzja tutaj.
Czy kupię ponownie: inny wariant na pewno TAK.

Oillan med+ emulsja natłuszczająca - kolejny stały bywalec. Nadal tak samo świetna.
Czy kupię ponownie: TAK.

I, przyznam się, że niechcący zaplątał się zdenkowany w poprzednim miesiącu peeling Wellness&Beauty, bo zostawiłam sobie opakowanie :D Recenzja tutaj.

Zużycia twarz:


GARNIER płyn micelarny 3w1 skóra wrażliwa - całkiem niezły micelek, choć trochę podrażniał mi oczy. Nie zrobił na mnie takiego niesamowitego wrażenia, jak na większości osób ;)
Czy kupię ponownie: MOŻE.

EYEYE revitalising cucumber eye pads - płatki nasączone ekstraktem z ogórka i owoców, które miały za zadanie ukoić i odświeżyć zmęczoną skórę pod oczami. Nie do końca jestem przekonana, że to robiły, ale wyjęte z lodówki i położone na oczy dawały przyjemne uczucie chłodu i można było się zrelaksować ;)
Czy kupię ponownie: raczej NIE.

ALTERRA olejek do twarzy z granatem - bardzo przyjemny. Recenzja tutaj.
Czy kupię ponownie: TAK.

AVA epidermalny kwas hialuronowy HYDRANOVTM - świetny, nawilżający produkt, choć ostatnio trafiłam na coś jeszcze lepszego :D Recenzja tutaj.
Czy kupię ponownie: TAK.

Ręczniki jednorazowe alouette oraz płatki Lilibe bardzo lubię i non-stop są w użyciu ;)


AVA maseczka do twarzy z algami morskimi głębokie nawilżenie - bardzo polecam suchareczkom.
Czy kupię ponownie: TAK.

AVA maseczka karotenowa - drugi ulubieniec jeśli chodzi o maseczki tej firmy.Świetnie nawilża, wygładza, odżywia. 
Czy kupię ponownie: TAK.

BIELENDA super power mezo maska nawilżająca - moja ulubiona maseczka tej firmy. Fajnie nawilża i koi.
Czy kupię ponownie: TAK.

TOŁPA: demo face, hydrativ maska-kompres nawilżająco-odprężająca na twarz, szyję i pod oczy - świetność. Recenzja tutaj.
Czy kupię ponownie: TAK.

BARWA SIARKOWA maseczka siarkowa antytrądzikowa - czasami moja skóra potrzebuje czegoś antytrądzikowego (wysypuje mnie na czole) i ta maseczka świetnie się sprawdza, bo a) działa, b) mnie nie wysusza.
Czy kupię ponownie: TAK.

Zużycia ciałko:


BEAUTY NATURALIS balsam do ciała aronia - no cóż, totalny zwyklak, pod koniec używania stwierdziłam, że się cieszę, że to już koniec. To chyba dobrze o nim nie świadczy ;) Recenzja tutaj.
Czy kupię ponownie: NIE.

TOŁPA: dermo, atopic lipidowy krem do rąk - skoro nie ukoił mojej wysuszonej skóry rąk, to mam poważne obawy, czy poradzi sobie z AZS. 
Czy kupię ponownie: NIE.

BIAŁY JELEŃ mydło w płynie kozie mleko - niby fajne, niby spoko, ale SLSy są i wcale nie różniło się tak bardzo od innych.
Czy kupię ponownie: raczej NIE.

EVREE olejek do ciała Power Fruit - mrrrau, bardzo lubię. Recenzja tutaj.
Czy kupię ponownie: TAK!

CZTERY PORY ROKU odżywka do regeneracji paznokci i skórek 5w1 - ledwo ją zaczęłam używać, już się skończyła :( Mało wydajna i niewiele robiła. Znalazła się w pudełeczku Inspired by Charlize Mystery, które prezentowałam tutaj.
Czy kupię ponownie: NIE.

Kolorówka:


LUMENE Touch of Radiance Highlighter - mój ukochany korektor pod oczy, już trzecie opakowanie. Muszę go poszukać i zrobić sobie zapas.
Czy kupię ponownie: zdecydowanie TAK.

Próbki:


Tutaj napiszę tylko, że krem BB Gold od Skin79 jest jednym z moich ulubionych i cieszę się, że mam już pełną wersję, a Vichy, szczególnie Idealia Skin Sleep, zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie i mam ochotę kupić cały kremik.

No i to już wszystkie moje zużycia z lipca. Znacie te produkty, lubicie?

Pozdrawiam,
Marta

Denko MAJ

Hej Kochani!

Dziś mam dla Was post o moim majowym denku. Jako, że sama uwielbiam czytać o denkach, to postanowiłam  pozbierać moje zużycia miesiąca i je Wam zaprezentować :)


Zacznijmy od zużyć kąpielowych:



Isana relaksujący płyn do kąpieli Źródło Energii - za każdym razem, jak idę do Rossmanna, w moim koszyku ląduje któryś z żeli do kąpieli Isana. Lubię ich zapachy, piankę ;) i cenę (ok. 5zł). Właściwości pielęgnacyjnych nie zauważyłam, ale i tak kupuję.
Czy kupię ponownie: TAK.

Isana żel pod prysznic z marakują i zapachem kokosowym - jak wyżej. Zawsze któryś z tych małych żeli ląduje u mnie w koszyku. Cena (ok. 3zł) i zapachy przeważnie bardzo mi pasują :) Ten zapach miałam pierwszy raz i był super. Właściwości pielęgnacyjnych ponownie na zauważyłam ;)
Czy kupię ponownie: TAK.

Oillan med+ emulsja natłuszczająca - głównie dodaję jej do kąpieli mojej córeczki, ale sama też czasami się w niej kąpię. Po kąpieli skóra jest mięciutka, przyjemna w dotyku i nawilżona. I moja i mojej Zosi ;) Jak na te emolientowe emulsje, to ta ma bardzo przystępną cenę (kupuję przez internet dwie za ok. 50zł).
Czy kupię ponownie: TAK.

Tołpa: spa bio, harmony, mydło borowinowe do odnowy biologicznej - mydełko to nabyłam przy okazji zakupów paru produktów Tołpy w ich sklepie internetowym. Byłam ciekawa jego zapachu i działania - miało podobno poprawiać samopoczucie i zapewnić naturalną odnowę biologiczną. Poza ciekawym zapachem nie zauważyłam żadnych specjalnych właściwości. Cena też niezbyt zachęcająca - ok. 9zł za takie mydełko. Wolę Alterrę za 2zł ;)
Czy kupię ponownie: raczej NIE.

Kneipp pielęgnujący olejek do kąpieli kwiat migdała - bardzo przyjemny olejek, szkoda tylko, że starcza na dwie, góra trzy kąpiele. Skóra po kąpieli z olejkiem jest bardzo przyjemna, a sam olejek wlany do wanny z ciepłą wodą pięknie pachnie. Tak delikatnie, kwiatowo jak dla mnie :) Widziałam, że można go kupić za ok. 6zł.
Czy kupię ponownie: MOŻE.

Czas na włosy:


Gliss Kur Hair Repair ekspresowa odżywka regeneracyjna - uff, była u mnie chyba z rok, jeśli nie dłużej. Lubię czasami użyć odżywki w sprayu, ale bardzo rzadko. Odżywka miała regenerować włosy, wzmocnić ich strukturę i zredukować liczbę łamiących się włosów. Mogę przyznać, że odnosiłam wrażenie, że włosy dzięki niej były bardziej nawilżone. Nic więcej, ale, prawdopodobnie, zbyt rzadko jej używałam, żeby móc cokolwiek powiedzieć. Ceny nie pamiętam, tęsknić nie będę :D
Czy kupię ponownie: raczej NIE.

Bania Agafii maska do włosów super silna stymulacja włosów - mam mieszane uczucia co do tej maski. Szybko mi się skończyła, kiepsko pachniała i okropnie nie układały mi się po niej włosy. Jednakże, w połowie opakowania zauważyłam u siebie tzw. baby hair i ciężko stwierdzić, czy to dzięki niej, czy nie. Ale, mimo wszystko, jej nie polubiłam. Kosztowała ok. 7zł.
Czy kupię ponownie: raczej NIE.

Czas na pielęgnację twarzy:


Perfecta oczyszczanie peeling enzymatyczny - wiem, że wiele osób chwali sobie ten peeling. Mi się na początku wydawało, że się polubimy, ale tak się nie stało. Pierwsze wrażenie zrobił dobre, miałam wrażenie, że fajnie oczyszcza skórę. Potem jednak doszłam do wniosku, że nie ma żadnego, ani pozytywnego, ani negatywnego wpływu na moją skórę. Ceny nie pamiętam, na pewno poniżej 10zł. Przeterminował się i mówię mu papa.
Czy kupię ponownie: NIE.

Tołpa: dermo face, physio żel do mycia twarzy i oczu - pierwszy kosmetyk Tołpy, który mi naprawdę nie podpasował. Częściowo pewnie dlatego, że mam suchą skórę, a on jest przeznaczony głównie do normalnej i mieszanej  - moje niedopatrzenie w trakcie zamawiania kosmetyków... ;p Strasznie ściągał mi skórę twarzy. No ale, poza tym, niezbyt dokładnie zmywał podkład - zawsze coś mi zostawało na waciku potem (po myciu żelem staram się przetrzeć twarz jeszcze micelem dla pewności, czy jest dobrze oczyszczona) i, co najgorsze, podrażniał moje oczy. Mimo to, jakoś go zmęczyłam ;) Cena ok. 20zł.
Czy kupię ponownie: NIE.

Tołpa: simply, sucha skóra - o mamo, jaki dobry to krem jest! :) Idealny dla mojej skóry. Jest dość bogaty, fantastycznie odżywia, nawilża i regeneruje skórę. Używałam go rano i wieczorem i moja skóra zyskała tak zdrowy wygląd jakiego chyba jeszcze nie widziałam u siebie. Nadaje się i pod makijaż i na nocną regenerację. Bardzo żałuję, że mi się skończył i w Biedronkach niedaleko mnie nie można już nic kupić tej serii. Musiałam nabyć inny krem, żeby mieć jakikolwiek. I cera od razu mi się popsuła. Jak tylko będę w jakiejś dużej Biedronce i będzie ten krem, to kupuję parę opakowań. Cena tego cuda, to chyba ok. 15zł - nie wiem dokładnie, bo go wygrałam :)
Czy kupię ponownie: TAK TAK i jeszcze raz TAK.

Do ciała:


Tołpa regenerujący krem-koncentrat do rąk - przeprosiłam się z tym kremem. Kiedyś stwierdziłam, że mnie uczula (dłonie mnie swędziały przez pół dnia) i oddałam całą tubkę. Teraz kupiłam zupełnie przez przypadek i stwierdziłam, że trudno, użyję i zobaczę co będzie. Nic się nie stało, żadnego uczulenia. Nie wiem, o co chodziło wcześniej. Krem całkiem nieźle spisywał się na moich hiper przesuszonych przez alergię dłoniach, ale do regenerującego ideału dla moich dłoni mu daleko. Ceny nie pamiętam.
Czy kupię ponownie: MOŻE.

Ziaja krem do rąk z proteinami kaszmiru i masłem shea - krem ten miałam baaaardzo długo, bo zupełnie nic nie robił z moimi dłońmi, zbyt słabo nawilżał niestety. Dla kogoś, kto nie ma problemu z dogłębnie przesuszonymi dłońmi myślę, że może być ok. Cena na promocji dawno, dawno niecałe 3zł.
Czy kupię ponownie: NIE.

Kneipp BIO-olejek do ciała - o tym olejku pisałam tutaj. Bardzo fajny, polecam.
Czy kupię ponownie: TAK.

Kolorówka (poniekąd ;)):


Max Factor Face Finity All Day Flawless - odcień Beige 55, ideał. Serio. Najlepszy podkład, jaki kiedykolwiek miałam. Wreszcie taki, który nie odcina się od skóry - odcień idealny dla mnie. Jest bardzo wydajny, używałam go prawie rok. Gdzieś czytałam opinię, że bardzo mocno kryje. Według mnie wcale tak nie jest, jest to krycie optymalne. Nie za mocne, nie za lekkie ;) Cena ok. 60zł.
Czy kupię ponownie: TAK!!!.

Eveline skoncentrowane serum do rzęs 3w1 bio - moja baza pod tusz ;). Absolutnie nie zauważyłam jakiegokolwiek działania na rzęsy. Ani nie były dłuższe, ciemniejsze, ani bardziej zagęszczone. Jako 'baza' za to idealna. Cena ok. 10zł.
Czy kupię ponownie: MOŻE (baza :)).

 To by było na tyle. Jak Wam się podoba? :D Znacie te produkty, lubicie?

Pozdrawiam
Marta