Testowania produktów firmy Dermedic ciąg dalszy. Używam i ja i moja mała Małpka, dlatego wkrótce spodziewajcie się recenzji produktów dla maluszków (choć nie tylko!). Tymczasem, mam dla Was recenzję micelka tej firmy. Zainteresowani? :))
Trochę info:
Składniki aktywne: Woda termalna, Kwas hialuronowy, Hydroveg VV, Gliceryna, Alantoina, Mocznik
- Zmywa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia pozostawiając uczucie świeżości i czystości
- Zmiękcza i utrzymuje nawilżenie warstwy rogowej skóry
- Nie zatyka porów i nie pozostawia filmu na skórze
- Nie podrażnia oczu
- Przebadany okulistycznie
- Hypoalergiczny
Opakowanie: Butelka 200 ml
Cena: 27,50 zł (na stronie producenta)
Płyn Dermedic Hydrain3 Hialuro otrzymałam w butelce 200ml, choć wiem, że są jeszcze inne pojemności - 100ml i 400ml. Butelka fajna, zgrabna, dobrze się trzyma w dłoni. Budowa identyczna, jak przy wcześniej przeze mnie opisywanym żelu pod prysznic -> KLIK :) Szata graficzna czytelna, znajdziemy wszelkie interesujące nas informacje. Dodatkowo, widzimy dobrze ile płynu nam zostaje (ostatnio mam hejta do butelek, w których nie widać, ile w środku jest produktu ;p). Otwarcie dobrze dozuje produkt, nie za dużo, nie za mało, kontrolujemy ile wylewamy.
Konsystencja, jak to micelek, wodnista. Kolor przezroczysty. Zapach... Ach ten zapach :D Przy opisywanym przeze mnie wcześniej serum z tej linii (KLIK) zwracałam uwagę jak bardzo jest genialny. Taki świeży, trochę ogórkowy, zdecydowanie umila aplikację :)
No i działanie. Muszę przyznać, że byłam zaskoczona. Jest naprawdę dobry. Gdybym nie znała micelków Biodermy pewnie uznałabym go za najlepszy, jaki testowałam :) Ale tak to uplasował się na trzecim miejscu zaraz po Biodermie Sensibio (nr 1) i Biodermie Hydrabio (nr 2). A dlaczego? Otóż zmywa makijaż naprawdę nieźle. Szybko sobie radzi z rozpuszczeniem tuszu, eyelinerów, podkładów. Jednak nie robi tego aż tak szybko, jak wspomniana wcześniej Bioderma i trochę rozmazuje tusz przy demakijażu, nie zbiera całości. Zawsze nabieram odpowiednią ilość na wacik i przytrzymuję na oczach, aby płyn rozpuścił co tam się da, potem delikatnymi ruchami zmywam pozostałości, a twarz przecieram, również delikatnie i tak do skutku, do czystego wacika. Przy tym płynie wacik szybko staje się czysty :)
Micelek ten przeznaczony jest do skóry suchej, ale myślę, że nada się dla każdego :) Po użyciu pozostaje fajne uczucie odświeżenia bez uczucia lepkości.
Skład:
Testowałam już wiele, wiele micelków (m.in. Garnier, L'Oreal, Mixa, Bioderma, Eveline... itp., itd. :D) i uważam, że ten przebija większość z nich (oprócz Biodermy ;)). Jest też w dobrej cenie. Polujcie na promocje, bo na stronie kosztuje ok. 30zł, a ja go widuję często w aptekach stacjonarnych i internetowych za nawet 13zł (poj. 200ml). Szperajcie po netach i aptekach, bo warto :)
Na stronie Dermedic -> KLIK <- znajdziecie więcej informacji o ich produktach, zachęcam do zajrzenia :)
Znacie micelek Dermedic? Lubicie? Jakie jeszcze micelki możecie polecić?
Pozdrawiam
Marta