Hej Kochani!
Uff :D Nawet nie wiem, jak rozpocząć, więc może po prostu pokażę Wam moje denko z miesięcy sierpień i wrzesień. UWAGA!: radzę uzbroić się w dobrą kawkę/herbatkę, czy co kto woli, coś na przekąszenie i trochę czasu :D
Zużycia kąpiel:
Płyny do kąpieli Isana - stali bywalcy, uwielbiam. KUPIĘ PONOWNIE.
Żel pod prysznic Nivea creme care - nic specjalnego, całkiem ładnie pachniał, był darmowym dodatkiem do zakupów. NIE KUPIĘ PONOWNIE.
Żel do higieny intymnej Sylveco - cud, miód, czystość :D Jedyny, który mnie nie podrażnia. KUPIĘ PONOWNIE.
Emulsja natłuszczająca Oillan med + - stały bywalec. Świetna emulsja i dla mnie i dla boby :) KUPIĘ PONOWNIE.
Żel pod prysznic Balea Cabana Dream - ładny zapach, fajny kolor i nie wysusza, ale nic specjalnego ;) Kupię pewnie kiedyś jakąś inną wersję z ciekawości zapachowej :D NIE KUPIĘ PONOWNIE.
Olejek pod prysznic Eucerin - świetny, zapraszam na recenzję -> KLIK. KUPIĘ PONOWNIE.
Zużycia włosy:
Odżywka wzmacniająca Garnier Fructis Goodbye Damage - świetna odżywka, moje włosy ją pokochały. Zdecydowanie KUPIĘ PONOWNIE.
Szampon do włosów Biolaven - super szampon, zapraszam na recenzję -> KLIK. KUPIĘ PONOWNIE.
Balsam myjący do włosów z betuliną Sylveco - mój ulubieniec, zapraszam na recenzję -> KLIK. KUPIĘ PONOWNIE.
Odżywka nawilżająca do włosów Equilibra - hmm, starczył na jedno użycie i nie zrobił na mnie dobrego wrażenia, ale mam jeszcze pełną wersję, więc zobaczymy :) NIE WIEM, CZY KUPIĘ.
Maska do włosów Toscana Planeta Organica - robiła taką masakrę na mojej głowie, że zużyłam ją do golenia nóg. Trochę szkoda, bo kosztowała 31zł i pokładałam w niej spore nadzieje ;( NIE KUPIĘ PONOWNIE.
Zapomniało mi się sfotografować suchego szamponu Batiste o zapachu wiśni. Miałam małą wersję i starczyła mi chyba na rok, bo ja tych szamponów praktycznie nie używam ;) Zapach nic specjalnego, szampon robił, co miał - przez pewien czas włosy wyglądały jakby były umyte. Jednak raczej NIE KUPIĘ PONOWNIE.
Zużycia ciałko:
Krem odżywczy do paznokci i suchej skóry stóp SheFoot - świetny kremik. Mam już kolejne opakowanie i sądzę, że nie będzie ono ostatnim ;) KUPIĘ PONOWNIE.
Oliwka pielęgnacyjna HIPP - i ja i moja córcia ją uwielbiamy. Skóra jest po niej świetna i ten zapach... :) KUPIĘ PONOWNIE.
Oliwka do ciała z betuliną Sylveco - świetna. Konsystencja nietypowa dla oliwki, trochę gęstsza, ale kosmetyk genialny :) KUPIĘ PONOWNIE.
Dezodorant Adidas get ready! - nic specjalnego, w upały się nie sprawdza. NIE KUPIĘ PONOWNIE.
Dezodorant Nivea stress protect - to już kolejne moje opakowanie (chyba 5), sprawdza się u mnie najlepiej, nawet w upały. KUPIĘ PONOWNIE.
Krem do rąk Dermedic Linum Emolient - najlepszy, dla moich dłoni, genialny wręcz. Jedyny, który daje radę mojej przesuszonej skórze rąk. KUPIĘ PONOWNIE.
Pomarańczowy peeling myjący Ziaja - bardzo fajny peeling, zapraszam na recenzję -> KLIK. KUPIĘ PONOWNIE.
Peeling algowy do ciała Lilla Mai - super, zapraszam na recenzję -> KLIK. KUPIĘ PONOWNIE.
Zużycia twarz:
Pasta oczyszczająca Ziaja - mam już kolejne opakowanie, bardzo lubię, zapraszam na recenzję -> KLIK. KUPIĘ PONOWNIE.
Płyn micelarny Bioderma Sensibio H2O - zakochałam się w tym płynie. Teraz kupiłam wersje niebieską, ale różowa jest zdecydowanie najlepszym płynem, jaki kiedykolwiek miałam. KUPIĘ PONOWNIE.
Oczyszczający peeling Sylveco - cuuudooo, zapraszam na recenzję -> KLIK. KUPIĘ PONOWNIE.
Peelingująca pomadka Sylveco - dzięki niej człowiek zapomina co to suche usteczka, muszę kupić kolejną :D KUPIĘ PONOWNIE.
Płyn dwufazowy Mixa cera wrażliwa - bardzo fajny płyn, dobrze i szybko zmywa makijaż. KUPIĘ PONOWNIE.
Krem-żel ultranawilżający Dermedic, miniatura - całkiem mi się podobał ten krem-żel, miniatura z którejś gazety, chętnie KUPIĘ produkt pełnowymiarowy.
Serum nawadniające Hydrain3 Hialuro Dermedic - super serum, zapraszam na recenzję -> KLIK. KUPIĘ PONOWNIE.
Krem nawilżający Bielenda Młodzieńczy Blask - bardzo dobrze go wspominam :) Zapraszam na recenzję -> KLIK. KUPIĘ PONOWNIE.
Peeling enzymatyczny z granulkami wosku jojoba JADWIGA - ooo, to jest produkt, który po pierwszym użyciu już robi fantastyczne wrażenie, z każdym następnym użyciem jest jeszcze lepiej! Cudeńkooo :D Zapraszam na recenzję -> KLIK. KUPIĘ PONOWNIE.
Hydrożelowe płatki pod oczy ze złotem oraz z ekstraktem z pereł Świt Pharma - całkiem fajne płatki pod oczy. Jestem pewna, że używałam jeszcze innych wersji, ale opakowania gdzieś zaginęły ;p Wrzucam je przed użyciem do lodówki, żeby przyjemnie chłodziły. Nie zauważyłam jakiegoś zaskakującego efektu zmniejszenia cieni, czy obrzęków, ale i tak je lubię :D KUPIĘ PONOWNIE.
Zużycia makijaż:
Cień do powiek Catrice Made to Stay - kiedyś mój ulubiony cień. Jedyny cień, który świetnie trzymał się cały dzień bez żadnej bazy na moich powiekach. Niestety, minął już jego czas - ostatnio, jak go użyłam, to piekły mnie kąciki oczu. Papa piękny, szkoda, że kupić już Cię nie można :C
L'Oreal Volume Million Lashes So Couture - jedna z lepszych maskar ever. KUPIĘ PONOWNIE.
Tutaj nie będę Was zamęczała ;p Napiszę tylko, że maseczka La Roche-Posay jest naprawdę super. Kremy Kiehl's muszą być kiedyś moje (awokado pod oczy jest bossssssski!!). Cała reszta, to naprawdę przyzwoite kremiki i na każdy mam ochotę :D
Achhh, to już wszystkie moje zużycia z ostatnich dwóch miesięcy :D Trochę się tego nazbierało :))
A jak tam u Was z zużyciami? Zapasy maleją? :D
Pozdrawiam
Marta
<a href="http://www.bloglovin.com/blog/14484653/?claim=xpes99xc63e">Follow my blog with Bloglovin</a>